Ta niezwykła przygoda Świerszczy i Świerszczyków rozpoczęła się 24.06 w Trzemesznie. W tym dniu godz 11.00 dziewczynki wyjechały w daleko, podróż do Włoch na Festiwal Magia Italiana2014 r. Żegnane przez rodziców, rodzeństwo i dziadków, z łezką w oku wsiadały do autokaru. Melancholia wyjazdu nie trwała długo. Kiedy znalazły się poza terenem Trzemeszna,poszły w ruch laptopy, książki, gry i zabawy. Podróż przebiegała niezwykle sprawnie. Niewiadomo kiedy znalazły się na dawnej granicy polsko – czeskiej, a potem Austria, Włochy i piękne Rimini, w którym odbywał się festiwal. Na miejsce dziewczęta dotarły na drugi dzień około godz 12.00. Po zakwaterowaniu się w hotel ,,Ideale” , urządzeniu i kąpieli poszły na spacer i spotkanie z Morzem Adriatyckim. Następny dzień powitał je bardzo ulewnym deszczem do tego stopnia, że koncert konkursowy został przeniesiony na inny dzień, że względu na to, że miał odbyć się w porcie. Następne dni dziewczęta spędziły w Mirabilandii – niezwykłym parku rozrywki. Tam też toczyły się zmagania konkursowe, które zostały zakończone na scenie plenerowej w porcie w Rimini. Były to bardzo trudne dni, pełne emocji i niezwykłych wrażeń. Po nich nastąpiły dni laby. Dziewczynki wraz z opiekunami i mamami, które im towarzyszyły wybrały się do San Marino na zwiedzanie i zakupy, zwiedziły też Rimini, które ciągnie się wzdłuż morze na przestrzeni 44 km, kąpały w morzu i opalały. Nadszedł dzień koncertu galowego. Świerszczyki nie mogły się doczekać informacji w o tym, kto wystąpi w tym koncercie i jakie zajęły miejsce. Starsze dziewczęta już wiedziały, że w koncercie galowym tańczą tylko najlepsi, dlatego nie przeżywały tak mocno jak maluchy, ale to nie znaczy, że nie towarzyszyła im nutka niepewności, przecież to międzynarodowy konkurs. Zatańczyły perfekcyjnie, ale cóż ostatnie słowo należy do jurorów. Wreszcie nadeszła ta chwila- 1 lipca – gala, a w niej małe i większe Świerszcze. I wreszcie moment kulminacyjny – ogłoszenie wyników:
Świerszcze – I miejsce
Świerszczyki – I miejsce
Wyróżnienie – za choreografię
Radość była przeogromna, dziewczynki cieszyły się i skakały w górę, a mamy nawet uroniły łezkę, oczywiście ze wzruszenia.Nadszedł ostatni dzień pobytu, pożegnanie z plażą i z morzem, pakowanie się. Wczesnym rankiem nastąpił wyjazd do Guliano stamtąd uczestniczki festiwalu płynęły statkiem do Wenecji, tam zwiedzanie, lody od Jagódki, ponieważ miała imieninki i powrót do miejscowości, z której wypłynęły. A tam już późniejszy obiad, toaleta i odjazd do domu. Nocka w autokarze upłynęła błogo i spokojnie. Rankiem 4 lipca dziewczynki witały Polskę, a wieczorem stęsknionych rodziców i Trzemeszno.
Na drugi dzień po powrocie Świerszcze tańczyły wraz z innymi zespołami przed Domem Kultury w Trzemesznie z okazji przyjazdu delegacji zaprzyjaźnionych z Trzemesznem miast europejskich. W niedzielę 6 lipca Świerszcze wystąpiły w Skorzęcinie. Tańczyły półtorej godziny dla ogromnej publiczności. Od poniedziałku rozpoczęły wakacje w gronie swoich najbliższych.
Danuta Szreder